Początek maja (i początek mojego sezonu ślubnego!) magiczny Pałac Ciekocinko i oni – Margareta i Morten. Para z cudownie bezstresowym, swobodnym podejściem do dnia ślubu, organizująca ten dzień na swoich zasadach i łamiąc stereotypy. Nasz pierwszy kontakt miał miejsce ponad dwa lata wcześniej, tuż przed wybuchem pandemii, która również im pokrzyżowała ślubne plany. Kiedy Margareta odezwała się do mnie ponownie w styczniu 2022 roku, okazało się, że są już po pandemicznym, kameralnym ślubie cywilnym w Norwegii, a teraz planują odnowienie przysięgi i przyjęcie dla rodziny i przyjaciół właśnie w Ciekocinku. Ceremonię prowadził tata pana młodego, co było przepiękne i bardzo wzruszające, podobnie jak kilkanaście przemów i toastów podczas przyjęcia… co ciekawe, mimo że wszystko działo się po norwesku i teoretycznie nie rozumiałam ani słowa, to byłam w stanie poczuć emocje gości i kilka razy łza mocno zakręciła mi się w oku. Niby nic nie rozumiałam, a rozumiałam wszystko. Chyba sercem 🙂 Lepszego otwarcia sezonu 2022 nie mogłam sobie wymarzyć. A Pałac Ciekocinko… no cóż, jeśli szukacie miejsca na najwyższym poziomie, a jednocześnie bez nadęcia, to jest to miejsce idealne. Ślub i wesele w Pałacu Ciekocinko to jest „ten” wybór na eleganckie, a jednocześnie pełne swobody i naturalności przyjęcie. Wnętrza, okolica, obsługa, jedzenie… wszystko bajka!
Miejsce: Pałac Ciekocinko Dekoracje/bukiet: Tak Pięknie Suknia: Orseund Iris DJ: React Wedding